Marian Gołębiewski, znany również pod różnymi pseudonimami, takimi jak Marian Gortat, Marian Śliwa, Marian Gołębiowski, oraz aliasami tego typu jak „Irka”, „Korab”, „Lotka”, „Ster”, „Swoboda”, to postać, której życie przypadło na trudne czasy w historii Polski. Urodził się 16 kwietnia 1911 roku w Płońsku, natomiast jego zgon nastąpił 18 października 1996 roku w Warszawie.
Gołębiewski był cichociemnym, a jego działalność obejmowała ważne role w strukturach Armii Krajowej, w tym w jednostkach takich jak Kedyw AK oraz WiN. Pełnił funkcję pułkownika w rezerwie piechoty. Warto także podkreślić, że był on zaangażowany w ruch oporu przeciwko reżimowi komunistycznemu w Polsce Ludowej, co w tamtych czasach było nie tylko niezwykle niebezpieczne, ale i heroiczne.
Lata 1911–1939
Marian Gołębiewski był synem Stanisława, zajmującego się szewstwem oraz Józefy, która nosiła panieńskie nazwisko Sęp. W roku 1922 rodzina zdecydowała się na przeprowadzkę do Inowrocławia, co miało istotny wpływ na jego późniejsze życie.
Ukończył seminarium nauczycielskie, zdobywając wykształcenie w Kcyni oraz Słupcy w roku 1931. W kolejnych latach, od 1933 do 1938, aktywnie uczestniczył w działalności Klubu Sportowego „Goplania” w Inowrocławiu, gdzie pełnił funkcje w zarządzie.
Jego dorobek zawodowy obejmował również pracę jako reporter w „Dzienniku Kujawskim” oraz funkcję urzędnika biurowego w fabryce cykorii, gdzie pracował od listopada 1934 do lutego 1939 roku.
W marcu 1939 roku miał miejsce kolejny rozdział jego życia, kiedy to przeniósł się do Kołomyi. Tam objął posadę nauczyciela geografii, historii oraz wychowania fizycznego w szkole powszechnej. Dodatkowo pełnił rolę kierownika bursy, co ukazuje jego wieloaspektowy wkład w życie edukacyjne społeczności lokalnej.
Lata 1939–1944
W trakcie wrześniowej kampanii Marian Gołębiewski jako ochotnik został wcielony do 45 pułku piechoty. Już 19 września przekroczył granicę kraju, a następnie został internowany w Rumunii. 9 listopada 1939 roku dotarł do Francji, gdzie po ukończeniu Szkoły Podchorążych Piechoty w Camp de Coëtquidan, awansował na plutonowego podchorążego. Jego dalsza kariera wojskowa związana była z 1 Dywizją Grenadierów, w której brał udział w zaciętych walkach z Niemcami w Alzacji oraz Lotaryngii. Pełnił zadania dowódcy plutonu, a później także dowódcy kompanii, zyskując awans na sierżanta podchorążego.
Niestety, 21 czerwca 1940 roku Gołębiewski znalazł się w niewoli, trafiwszy do obozu w Sargemindes. Jego determinacja pozwoliła mu na ucieczkę w nocy z 4 na 5 października 1940 roku. Podróżując przez Francję, Hiszpanię i Gibraltar, dotarł do Anglii 13 lipca 1941 roku. Początkowo został przydzielony do 1 Brygady Strzelców jako zastępca dowódcy plutonu rozpoznawczego w oddziale pancerno-motorowym. Po pewnym czasie zgłosił się do służby w Polsce, gdzie przeszedł kolejne przeszkolenie.
2 października 1942 roku, w ramach operacji lotniczej „Gimlet” (ekipa XIV), zrzucono go w rejonie Pawłowic koło Dęblina. Już w połowie listopada tego samego roku, po dotarciu do Inspektoratu Rejonowego Zamość (Okręg Lublin AK), objął funkcję szefa Kedywu. Jego oddziały, w odpowiedzi na brutalną akcję wysiedlania i eksterminacji Polaków w Zamojszczyźnie, przeprowadziły szereg akcji odwetowych na wsie zamieszkiwane przez niemieckich kolonistów.
W kwietniu 1943 roku Gołębiewski zyskał uznanie dzięki samodzielnej akcji uwolnienia Alicji Szczepankiewiczowej, żony komendanta Tomaszowa Lubelskiego, Wilhelma Szczepankiewicza, oraz ich dziesięcioletniego synka. Po tragicznym zamordowaniu dotychczasowego komendanta obwodu, kapitana Antoniego Rychela, w październiku 1943 roku, Gołębiewski objął jego stanowisko w Obwodzie Hrubieszów.
Marian Gołębiewski był gorącym zwolennikiem podjęcia ofensywnych działań przeciwko siłom OUN-UPA, które stanowiły zagrożenie dla polskiej ludności. Region ten stawał się nieustannym polem bitwy, a intensywne starcia polsko-ukraińskie miały miejsce od marca do czerwca 1944 roku. W maju 1944 roku Gołębiewski awansował na komendanta Obwodu Włodzimierz Wołyński, jednocześnie pozostając komendantem Obwodu Hrubieszów. W tej roli zorganizował kwatery, wyżywienie oraz pomoc medyczną dla żołnierzy 27 Wołyńskiej Dywizji Piechoty AK, którzy przekroczyli Bug.
W trakcie walk, w wyniku niemieckiej obławy w Puszczy Solskiej w czerwcu 1944 roku (operacja Sturmwind II), Marian Gołębiewski został dwukrotnie ranny, w tym raz ciężko. Jednak mimo trudności, 25 czerwca uczestniczył w udanym wydostaniu się z oblężenia, towarzysząc oddziałowi Konrada Bartoszewskiego (ps. „Wir”).
1944–1956
W okresie po przejęciu Lubelszczyzny przez Armię Czerwoną, Marian Gołębiewski kontynuował swoje działania jako komendant Obwodu Hrubieszów. 19 sierpnia 1944 roku jego jednostka licząca sto osób przeprowadziła akcję, w wyniku której uwolniono kilkunastu żołnierzy Armii Krajowej z więzienia w Hrubieszowie. W tym samym czasie Gołębiewski dokonał ataku na Komunalną Kasę Oszczędności, aby zdobyć fundusze na cele organizacyjne. Jego działania były z goła kontrowersyjne, bowiem jeden z wydanych przez niego rozkazów miał na celu eliminację wszystkich, którzy nie mogli wykazać legalności swojego pobytu na terenie Lubelszczyzny. Co więcej, Gołębiewski nie krył, że za czasów okupacji nawiązał współpracę z Narodowymi Siłami Zbrojnymi (NSZ) w celu przeciwdziałania komunistom. Aby uniknąć konfliktów z Komendą Główną Armii Krajowej, która zabraniała zbrojnych działań przeciwko komunistom, Gołębiewski realizował swoją politykę, podszywając się pod NSZ.
W obliczu zmieniającej się sytuacji, stał się zdecydowanym zwolennikiem porozumienia z Ukraińcami. Niedługo wcześniej jego oddziały prowadziły z nimi krwawe walki. Przygotował koncepcję na odprawie dla dowódców Obwodów Hrubieszów, Chełm i Zamość we wrześniu 1944 roku, gdzie podjęto decyzję o wydaniu ulotki wzywającej Ukraińców do zaprzestania walk oraz do zjednoczenia sił przeciwko wspólnemu wrogowi. Poważne rozmowy na ten temat miały miejsce dopiero w maju 1945 roku, kiedy obie strony zrozumiały potrzebę wspólnego działania na rzecz niepodległości. Zgodzono się na wzajemne wsparcie: strona polska zobowiązywała się do pomocy UPA w zakresie pożywienia, schronienia i opieki medycznej, a strona ukraińska udostępniła AK informacje wywiadowcze i obiecała wsparcie militarne w razie konieczności.
Interesujący był również udział Ukraińskiej Głównej Rady Wyzwoleńczej, która, poprzez Jurija Łopatynskiego, zasugerowała, aby Polski Rząd na Uchodźstwie także dbał o interesy ukraińskie. To porozumienie nie zdobyło jednak uznania we władzach Delegatury Sił Zbrojnych na Kraj. Komendant Obszaru Centralnego, Jan Mazurkiewicz, znany jako „Radosław”, zakazał dalszych rozmów. Warto jednak zaznaczyć, że do wiosny 1947 roku zawieszenie broni między UPA a polskim podziemiem było stosunkowo przestrzegane, a nawet dochodziło do współpracy, jak miało to miejsce podczas ataku UPA i WIN na Hrubieszów 28 maja 1946 roku.
W marcu 1945 roku Gołębiewski został inspektorem Inspektoratu Rejonowego DSZ, pełniąc tę funkcję do czerwca. Następnie objął stanowisko szefa sztabu i zastępcy komendanta Okręgu Lublin DSZ, kontynuując swoją działalność we wrześniu tego samego roku w strukturach Wolności i Niezawisłości. Wspomniał nawet o zaplanowanej akcji ataku na więzienie mokotowskie w Warszawie, która jednak nie została zrealizowana.
Na nieszczęście, 21 stycznia 1946 roku Gołębiewski został aresztowany przez Urząd Bezpieczeństwa, a podczas brutalnego śledztwa, w którym był bity i torturowany przez Adama Humera, Józefa Duszę oraz Jerzego Kędziorę, stanął przed sądem w procesie I Zarządu Głównego WiN. Oprócz Gołębiewskiego, na ławie oskarżonych znaleźli się także Jan Rzepecki, Antoni Sanojca, Jan Szczurek-Cergowski, Tadeusz Jachimek, Henryk Żuk, Kazimierz Leski, Józef Rybicki oraz Ludwik Muzyczka, a także Emilia Malessa. Główne zarzuty dotyczyły przynależności do nielegalnych organizacji, działalności antypaństwowej oraz współpracy z UPA.
Do listy zarzutów dołączono także współudział w likwidacjach posterunków Milicji Obywatelskiej w Grabowcu, Dęblinie, Nałęczowie i Hrubieszowie oraz zabójstwa funkcjonariuszy UB i sekretarza PPR. Ostatecznie, 3 lutego 1947 roku skazano Gołębiewskiego na karę śmierci, którą trzy dni później zamienił prezydent Bolesław Bierut na dożywotnie więzienie. Dzięki amnestii z 22 lutego jego wyrok zmniejszono do 15 lat, połączonych z utratą praw publicznych i przepadkiem mienia.
Gołębiewski odbywał swoją karę w więzieniach w Warszawie, Rawiczu, Wronkach i Sieradzu. 3 grudnia 1955 roku, wraz z innymi więźniami, podjął nieudaną próbę ucieczki, która została udaremniona przez Korpus Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Początkowo skazany na dożywocie, ostatecznie po kolejnej amnestii z 1 maja 1956 roku, jego kara została zmniejszona do 10 lat. Po wielu trudnych latach, 21 czerwca 1956 roku, Gołębiewski odzyskał wolność.
1956–1990
Po uwolnieniu Marian Gołębiewski napotykał trudności w znalezieniu zatrudnienia. W 1962 roku ożenił się z Stanisławą Kosińską, z którą doczekał się dwóch dzieci. W okresie od 1956 do 1959 roku podejmował pracę w spółdzielni „Wspólna Sprawa”, a następnie od 1960 do 1962 roku w Zjednoczeniu „Inco”. W kolejnych latach pracował w prywatnych zakładach oraz w Usługowej Spółdzielni Pracy „Elektosan” w Pruszkowie (1963–1964) i w Przedsiębiorstwie Wagonów Sypialnych „Wars” (1966–1970). W latach 1974–1975 był pracownikiem Zakładów Telewizyjnych, a w latach 1975–1978 pracował jako chałupnik dla Spółdzielni Pracy „Centralne Laboratorium Chemiczne” w Warszawie.
W 1959 roku Marian był jednym z inicjatorów powołania tajnej organizacji antykomunistycznej. Powstała ona z udziałem byłych członków Armii Krajowej, a wśród nich znalazł się także Ignacy Czuma. Niestety, próby utworzenia tej organizacji zakończyły się niepowodzeniem.
Sześć lat później, w 1965 roku, Marian Gołębiewski stał się jednym z założycieli grupy konspiracyjnej, która później przyjęła nazwę Ruch. Choć nie uczestniczył aktywnie w akcjach organizacji, brał udział w pięciu zjazdach i służył jako łącznik między młodszym pokoleniem działaczy a kombatantami AK i WiN.
Jego działalność jednak została przerwana, gdy 21 czerwca 1970 roku został aresztowany wraz z innymi członkami organizacji z powodu planowanej akcji podpalenia Muzeum Lenina w Poroninie. Choć nie brał osobiście udziału w przygotowaniach do tego wydarzenia, został skazany na 4,5 roku więzienia podczas procesu Ruchu, który miał miejsce od 21 września do 23 października 1971 roku. Był oskarżony razem z Andrzejem i Benedykt Czumą, Stefanem Niesiołowskim, Bolesławem Stolarzem i Emilem Morgiewiczem za działania zmierzające do obalenia ustroju PRL.
Wyszedł na wolność 28 sierpnia 1974 roku. W drugiej połowie lat 70. zaangażował się w nowe działania opozycyjne, będąc członkiem Nurtu Niepodległościowego. W 1977 roku włączył się w działalność Ruchu Obrony Praw Człowieka i Obywatela, organizując wspólnie z Piotrem Krawczykiem sieć kolportażu pisma „Opinia”.
W czasie rozłamu w ROPCiO opowiedział się po stronie Andrzeja Czumy, a w grudniu 1978 roku wszedł do Prezydium Rady Sygnatariuszy. Prowadził biuro prasowe od stycznia do kwietnia 1979 roku. Jego zaangażowanie na rzecz opozycji nie wygasło, czego dowodem był udział w strajku głodowym, który odbył się w dniach 7–12 maja 1980 roku w kościele św. Krzysztofa w Podkowie Leśnej. Strajk ten miał na celu wsparcie protestujących więźniów politycznych, w tym Mirosława Chojeckiego oraz Dariusza Kobzdeja.
Po wybuchu strajków na Wybrzeżu Marian próbował bezskutecznie skontaktować się z robotnikami w Stoczni Gdańskiej, a jednak po podpisaniu porozumień uczestniczył w organizowaniu NSZZ „Solidarność”. W 1981 roku zgłosił się do Ruchu Niepodległościowego, który powstawał z inicjatywy Andrzeja Czumy, jednak organizacja ta nigdy nie doszła do skutku.
Po wprowadzeniu stanu wojennego 13 grudnia 1981 roku został zatrzymany na kilka godzin. W maju 1982 roku emigrował do USA, gdzie współpracował z prasą polonijną, w tym z „Głosem Polskim”, „Nowym Dziennikiem” oraz „Życiem Polonii”. Na emigracji włączył się w działalność niepodległościową, współpracując z Juliuszem Nowiną-Sokolnickim, który uznawał się za legalnego prezydenta RP na Uchodźstwie. Z rąk Sokolnickiego otrzymał on funkcję ministra stanu, pełniąc tę rolę z rekomendacji Wacława Hryniewicza-Bakierowskiego, ministra spraw zagranicznych rządu RP na Uchodźstwie.
W latach 80. w Nowym Jorku Marian Gołębiewski nawiązał bliskie kontakty z Konstantym Zygrydem Hanffem, współpracownikiem Sokolnickiego, który był twórcą Organizacji Bojowej Wolna Polska. Do jednych z jego najważniejszych inicjatyw należało odsłonięcie Pomnika Katyńskiego. Na skutek jego działań zawiązał się Komitet Budowy Pomnika Katyńskiego, w skład którego weszli również K.Z. Hanff, Bronisław Baranowski oraz Leon Wiśniewski.
Marian kontynuował swoje działania polityczne we współpracy z obozem politycznym Sokolnickiego w ramach Komitetu Pamięci Ofiar Systemu Stalinowskiego. Dzięki jego namowom, a także w mniejszym stopniu Hanffa, Juliusz Nowina-Sokolnicki wydał dekret, którym pośmiertnie odznaczono zamordowanych oficerów polskich Srebrnym Krzyżem Virtuti Militari, 19 marca 1984 roku.
1990–1996
W 1990 roku, Marian Gołębiewski powrócił do kraju, gdzie w połowie lat 90. podjął współpracę z prawicowym wydawnictwem WERS w Poznaniu. To wydawnictwo, założone przez Zbigniewa Rutkowskiego przy wsparciu Konstantego Z. Hanffa, określało się jako oficyna patriotyczna. Publikowało ono prace Gołębiewskiego, które dotyczyły tzw. spiskowych teorii historii związanych z koncepcją Nowego Porządku Świata (New World Order). W dużej mierze, w swoich artykułach M. Gołębiewski wyrażał stanowcze poglądy, krytykując masonów, liberałów oraz postkomunistów, których uważał za zagrożenie dla Polski.
Na przełomie swojego życia, Marian Gołębiewski doświadczył uchwały dotyczącej kasacji wyroku z początku lat 70. Wniósł ją obrońca, w oparciu o artykuł 2 ust. 3 ustawy z dnia 29 czerwca 1995 r. o zmianie Kodeksu postępowania karnego. To właśnie ten wniosek skutkował uniewinnieniem Gołębiewskiego oraz jego współoskarżonego, Bolesława Stolarza. Po rozpatrzeniu sprawy, Sąd Najwyższy, wyrokiem z dnia 26 czerwca 1996 r., uchylił wcześniejsze orzeczenie i umorzył postępowanie karne.
W 1996 roku Marian Gołębiewski pełnił rolę świadka w procesie Adama Humera. Niestety, kilka miesięcy po korzystnym dla niego rozstrzygnięciu, zmarł w Warszawie 18 października 1996 roku. Jego ostatnim miejscem spoczynku jest Cmentarz Wojskowy na Powązkach w Warszawie, gdzie znajduje się w kwaterze 22C-7-8.
W dniu 17 listopada 2000 roku, Minister Sprawiedliwości – Prokurator Generalny złożył kasację do Sądu Najwyższego, odnosząc się do wyroków z lat 1972, które nadal utrzymywały w mocy wcześniejsze orzeczenia sądowe.
Awanse
Kariera wojskowa Mariana Gołębiewskiego obfituje w znaczące awanse, które dokumentują jego postęp w szeregach armii. W poniższej liście zostały przedstawione poszczególne stopnie, które uzyskał w trakcie swojej służby:
- sierżant podchorąży – kwiecień 1940 roku,
- podporucznik – ze starszeństwem z dniem 1 października 1942 roku,
- porucznik,
- kapitan – ok. 1945,
- major,
- podpułkownik,
- pułkownik – zweryfikowany w 1991 roku.
Odznaczenia
Marian Gołębiewski, znany żołnierz, zasłużył się w ciągu swojej kariery wojskowej, otrzymując liczne odznaczenia, które podkreślają jego odwagę oraz oddanie dla kraju.
- Krzyż Srebrny Orderu Virtuti Militari, przyznany w 1943 roku,
- Krzyż Czynu Bojowego Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, przyznany w 1992 roku,
- Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski, nadany w 1989 roku,
- Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski, otrzymany 29 lipca 1994 roku,
- Krzyż Komandorski z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski, przyznany pośmiertnie 8 listopada 2007 roku.
Przypisy
- Wyszukiwarka cmentarna – Warszawskie cmentarze. cmentarzekomunalne.com.pl. [dostęp 18.11.2019 r.]
- Komunikat o nadaniu Orderu Odrodzenia Polski. „Dziennik Ustaw Rzeczypospolitej Polskiej”, s. 99, Nr 6 z 15.12.1989 r.
- M.P. z 2008 r. nr 15, poz. 156
Pozostali ludzie w kategorii "Wojsko i służby mundurowe":
Stanisław Świerczewski | Tadeusz DrybczewskiOceń: Marian Gołębiewski (żołnierz)